Kobiece finanse: najpopularniejsze mity na temat pieniędzy
W zależności od tego, w jakim środowisku się wychowujemy, taką garść porad finansowych na życie otrzymujemy w bagażu. Ten kapitał może zarówno procentować, jak i nas blokować. Ten artykuł z serii Kobiece finanse pozwoli Ci zastanowić się nad najpopularniejszymi przekonaniami dotyczącymi finansów osobistych, które mogą być dla Ciebie zgubne jeśli chcesz stać się prawdziwą Kobietą Alfa.
Ile razy słyszałaś w młodości różne hasła, które dorastały wraz z Tobą? Powtarzane przez babcie, ciocie, mamę czy towarzyszących Ci mężczyzn, były jak zasiane ziarno kiełkujące w bujną roślinę, o mocnych korzeniach.
Od dziecięcych „baw się grzecznie” poprzez nastoletnie „dziewczynce to nie wypada”, aż po całkiem dorosłe „może już czas założyć rodzinę?”.
W podobny sposób otoczenie raczy nas różnymi tekstami odnośnie pieniędzy. Wyniesione z domu, mimowolnie tkwią w naszej podświadomości i mogą nieoczekiwanie powrócić w kluczowych momentach. Gdy myślimy o pracy, zakładamy pierwszy biznes, lub próbujemy uzyskać niezależność finansową. Przyjrzyjmy się temu, jak takie mity mogą na Ciebie wpływać i determinować Twoje decyzje. To bezcenna wiedza, która stanie się Twoim osobistym kapitałem.
Pierwszy milion trzeba ukraść
Ile razy to słyszałaś? Czy przypadkiem nie ma już w Twojej głowie automatycznej kalki stawiającej znak równości pomiędzy bogactwem a brakiem uczciwości? Pewnie pochodziłaś z niezbyt zamożnej albo przeciętnie sytuowanej rodziny, która dawała sobie radę, ale o zasobności mogła tylko pomarzyć. Jednak komuś w otoczeniu, ku zaskoczeniu wszystkich udawało się zgromadzić znaczne środki. Piękny dom, zagraniczne wakacje, markowe ubrania i drogie samochody. Niby nikt nie zazdrości, ale trochę kłuje w oczy. Wtedy ktoś rzucał niby od niechcenia „ten to musiał ukraść” albo „uczciwą pracą, to się jeszcze nikt tak nie dorobił”. Ty mimowolnie brałaś te słowa jako swoje.
Co zostało z nich w Twoim dorosłym życiu? Boisz się dużych pieniędzy. Uważasz, że nie są dla Ciebie. Mogą Cię zepsuć, sprowadzić na złą drogę. Dlatego nie pójdziesz do szefa po podwyżkę. Zrezygnujesz z możliwości awansu. Będzie Cię korciło założyć własny biznes, ale wymyślisz milion wymówek, aby nie zrobić tego kroku. Nie chcesz przecież mieć przypiętej takiej samej łatki, którą słyszałaś o zamożnych osobach.
Zobacz, jak może Ci to ciążyć. Jakim hamulcem może być z pozoru niewinne zdanie. Jak, to zamienić w pozytywną moc?
Podziwiaj osoby, które coś osiągnęły. Inspiruj się ich energią i pomysłami. Pomyśl, że jeśli komuś się udało, to przecież dla Ciebie też jest to w zasięgu ręki. Może nie zarobisz miliona, a jedynie jego część, ale zwalczysz w sobie przekonanie, o tym, że sięganie wysoko jest złe.
Kobieta nie może zarabiać więcej niż mężczyzna
Może się wydawać, że to przestarzały pogląd. Niestety wśród niektórych osób wciąż jest aktualny. W nowoczesnej wersji brzmi: “kobieta może zarabiać więcej niż mężczyzna, ale nie powinna, bo jak to będzie wyglądało”. Czy tego chcemy, czy nie, żyjemy w tradycyjnym społeczeństwie. Kobiety co prawda pracują, ale ich główna rola, to zajmowanie się domem i opieka nad dziećmi. Dokładają się więc do domowego budżetu, jednak jeśli są w związku, to mężczyzna dźwiga na swoich barkach finansową odpowiedzialność. Skąd się to bierze? Może w Twoim środowisku niezależne kobiety były krytykowane? Postrzegane, jako te, które nie potrafiły stworzyć domu, ponieważ koncentrowały się na karierze? Kobieca finansowa przewaga jest też postrzegana jako odbierająca władzę mężczyźnie. Ty chcesz stworzyć szczęśliwy związek, więc wolisz unikać kłopotów.
Tkwi w Tobie to przekleństwo mimo, że świetnie sobie radzisz? Boisz się związać z kimś, kto zarabia mniej? Może czujesz podskórnie, że to Ty powinnaś zarządzać domowymi finansami, ale boisz się to zaproponować? Nie chcesz urazić męskiej dumy i narazić się na postrzeganie jako kobieta, której zależy tylko na kasie?
Pamiętaj, że to Ty tworzysz swoje życie i piszesz jego scenariusz. Może paradoksalnie Twój partner widzi Twoje zalety, ale podobnie jak Ty boi się zaproponować alternatywne rozwiązanie? Porozmawiaj z nim uczciwie. Nie bój się też oceny środowiska. Daj sobie szansę, aby wykorzystać moc, która w Tobie tkwi. Jeśli masz smykałkę do biznesu, lub widzisz szansę na rozwój swojej kariery, nie pozwól, aby porównanie z jakimkolwiek mężczyzną to zablokowało. Kobiece finanse to nie żadne ograniczenie – kobiety potrafią często o wiele dokładniej niż mężczyźni zapanować nad domowymi wydatkami i inwestycjami.
Pieniądze szczęścia nie dają
Kto Ci to mówił? Rodzice? Dziadkowie? Przyjaciółki? Czyli do życia wystarczy powietrze? Przekonanie to jest niezwykle destrukcyjne. Traktuje pieniądze jak coś, czego trzeba się wstydzić, a posiadanie ich jest równoznaczne z czymś złym. Przecież chcesz być szczęśliwa? Jeśli pieniądze szczęścia nie dają, to ich nie potrzebujesz? Stop. Pieniądze, podobnie jak inne wartości, czyli zaradność, dobre relacje z innymi, to tylko jedna ze składowych satysfakcjonującego życia. Jednak ich permanentny brak prowadzi do ciągłego stresu, powoduje, że nie możesz w pełni czerpać z codzienności, bo skupiasz się na tym jak sobie poradzić. Dlatego każdy powinien dążyć do określonego poziomu finansów, który wyzwoli go z blokady przed smakowaniem życia. Nie chodzi o gonienie za pieniędzmi, a uzyskanie takiego poziomu, który da pewną dozę wolności.
Dlatego zwalcz w sobie tego demona. Pieniądze, to Twój kapitał. Zarówno ten realny, materialny, jak i psychiczny. Jeśli nie boisz się panicznie utraty pracy, bo masz pewne zabezpieczenie, lub możesz pozwolić sobie na dłuższe wakacje, to automatycznie zyskujesz moc, którą możesz nazwać jako szczęśliwe życie Kobiety Alfa. Już dziś zadbaj o swoje kobiece finanse.
Żeby mieć pieniądze, trzeba się narobić
Przekonanie to ma głębokie korzenie. Sięga czasów, gdy nie było jeszcze regulacji prawnych odnośnie czasu pracy. Do tego podnosi wartość pracy fizycznej oraz takiej, w której wytwarza się namacalne wyroby. Nie muszę chyba dodawać, że kompletnie nie przystoi do naszej współczesnej rzeczywistości? Jeśli dojrzewałaś w takim przekonaniu, masz poczucie, że praca musi być trudem. Masz wstawać o świcie, wracać po zachodzie słońca i najlepiej odczuwać fizyczny ból. Czyli jeśli działasz kreatywnie, dzielisz się wiedzą lub robisz coś niepoliczalnego, to tak naprawdę nie pracujesz. Może masz z tego pieniądze, ale to raczej taki skutek uboczny.
Przestań tak myśleć. Być może mężczyźni w Twojej rodzinie pracowali fizycznie, a kobiety zasuwały w fabryce po 10 godzin. Taka była rzeczywistość. Świat dał nam nowe możliwości i jeśli potrafisz przekuć swoją pasję w pracę, lub nie musisz zarabiać na standardowym etacie, to możesz sobie pogratulować. Nie miej z tego powodu wyrzutów sumienia. Rozwijaj swój potencjał i zarabiaj na tym, na czym inni nie potrafią. Nie jest to powód do wstydu, a Twoje życiowe osiągnięcie.
Jeśli zarabiasz mało, to nie warto oszczędzać
Pewnie słyszałaś powiedzenie „ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka”? Dlaczego więc silniej tkwi w Tobie przekonanie, że nie jesteś w stanie, przy niewielkich zasobach zbudować poduszki finansowej? Może Twoje otoczenie żyło zawsze z dnia na dzień? Było przyzwyczajone do niefrasobliwego podejścia do pieniędzy? Przerwij ten łańcuch, ponieważ jest dla Ciebie wyjątkowo szkodliwy. Nieważne, czy Twoje zasoby są skromne, czy też możesz pozwolić sobie już na inwestycje pomnażające Twoje finanse. Samica Alfa potrafi znaleźć balans między swoimi wydatkami a odkładaniem pieniędzy. Nawet niewielkie z pozoru kwoty, odkładane sukcesywnie przez dłuższy czas będą Twoim kapitałem, w razie nieprzewidzianych sytuacji.
Pochyl się nad swoim budżetem i wyznacz swój cel. Liczysz czas, szacujesz kalorie, aby zachować szczupłą sylwetkę, dlaczego miałabyś nie poświęcić też kilku chwil na opracowanie osobistego planu finansowego? Nie tylko wielkie przedsiębiorstwa wymagają zarządzania, Twój mikrokosmos również.
Kobieta Alfa nie myśli szablonowo
Zostawiam Cię teraz z garścią tych myśli, abyś mogła zmierzyć się z nimi samodzielnie. Może dołożysz do nich też swoje? Takie, które Ci ciążą i hamują Twoje działanie. Przeanalizuj je podobnie jak ja wcześniej, zmierzyłam się ze swoimi. Rozłóż na czynniki pierwsze i pokonaj swoje finansowe demony. To najlepsza inwestycja na początek drogi, ku świadomym finansom w Twoim życiu.
Zachęcam Cię też do przeczytania innych artykułów w kategorii Kobiece finanse.